Natknąłem się na moją współlokatorkę, która zapuszczała się i brudziła z innym facetem, a nie z jej chłopakiem.Wściekły skonfrontowałem się z nimi, ale zamiast zostać wyrzuconą, zeszła na niego, a potem ją ostro wyruchał.Patrzyłem, oniemiały, jak kończy na jej twarzy.