Po dniach złej pogody, w końcu cieszymy się z przybranym bratem spacerem po lesie.Kiedy eksplorujemy, pyta, czy nie chciałbym spróbować jego dildo. Z ochotą spełniam jego prośbę, jeżdżąc na nim, aż spuszcza się we mnie, co prowadzi do satysfakcjonującego końca trudnego dnia.